poniedziałek, 23 lutego 2015

Wór na luzie

Wór , szmata , chechło  - takich nazw ( w ustach mojego męża) doczekał się mój ukochany
 płaszczo- sweter z lumpa. Ale on nic sobie z tego nie robi. Nie starzeje się , nie niszczeje a i pół świata ze mną zwiedził. Co to jednak znaczy wierna miłość....Z wzajemnością zresztą :)
Szary nadal króluje jak widać. Pozdrawiam chyba wiosennie już .Czujecie ją w powietrzu ?
Ja TAK !


Chechło - s/h
          bluza - Oysho
     spodnie - Carry
         kozaki - Syrena
                 szal - Reserved















                               Foto Antonina Gzyl

1 komentarz: