Z okazji Dnia Teatru zamieszczam tekst, napisany przez mojego przyjaciela z Teatru Muzycznego Jacka Westera na FB
"Aktorzy mają rozedrgane dusze i serca chore od nagłych zmian nastrojów. Rodzą się co wieczór i umierają po kurtynie. Przychodzą do teatru na długo przed spektaklem, ubierają się w swoje kostiumy-role, nakładają charakteryzację jak obcą twarz. Oswajają ją i wierzą. Wierzą w to życie, przez które mozolnie brną jak koła roweru po piasku. Ocierają pot o kulisy. Aktorzy mówią głośno i wyraźnie. Chcą, żeby wiadomo było, o co chodzi. Nawet gdy szepczą słychać ich. A i tak często rozbijają się o ścianę niezrozumienia. Śpiewają po stokroć te same smutne piosenki i robią to wciąż ze łzami w oczach, z tym samym wzruszeniem. Aktorzy nie dbają o zdrowie. Nie mają czasu na tak nieważne sprawy. Aktorzy po prostu nie chorują. Może dlatego odchodzą za wcześnie. A ci, którym udaje się dożyć sędziwego wieku odchodzą w zapomnieniu, często samotnie bez owacji, bez mów dziękczynnych. Aktorzy są źle opłacani. Ktoś pewnie wymyślił, że skoro mają swój teatr, nie potrzebują niczego więcej... Aktorzy kochają mocniej, żyją szybciej a rozpacz ich bywa czarna jak fortepian. Huśtają się na nitkach swoich delikatnych uczuć. Podrzucają swoje dusze do nieba i spychają je bez wahania na dno piekła. Nie boją się śmieszności, brzydoty czy poruszania się na pograniczu kiczu. Mają naturę ekshibicjonisty, który czerpie przyjemność z pokazywania swojej nagości. Stają co wieczór na deskach sceny z obnażoną nagą duszą, z bezwstydnym sercem i pewnym głosem, gestem, wzrokiem kradną uczucia widzów. Żywią się nimi. Kradną uczucia? Ach nie! Dają całe swoje dobro i piękno swoim spektatorom. Żyją w tych chwilach tylko dla nich. Nic innego się nie liczy. Ale aktorzy wracają wreszcie do domu. Do swoich czterech ścian. Wracają i... płaczą naprawdę."
i zdjęcie naszego Teatralnego fotografa i przyjaciela Piotra Manasterskiego
......i tak to wygląda naprawdę ..........
czwartek, 27 marca 2014
wtorek, 25 marca 2014
Kotlety ziemniaczane w sosie grzybowym
Jeśli zostanie wam trochę ziemniaków z obiadu to skorzystajcie z tej propozycji. Kotlety ziemniaczane to wspomnienie dzieciństwa. Ciocia Zofia serwowała je w przypływie dobrego humoru....:)
Składniki na 3 osoby :
5 niedużych ugotowanych ziemniaków
4 łyżki stołowe mąki
1 całe jajo
pół małej kostki twarogu lub fety
sól pieprz do smaku
Sos:
6 suszonych grzybów
1/2 dużej cebuli
sól i pieprz do smaku
Najpierw przygotowujemy sos grzybowy. Suszone grzyby zalewamy wrzątkiem i odstawiamy na 15 minut. Po tym czasie gotujemy je 10 minut. W między czasie szatkujemy cebulę i szklimy na maśle. Dodajemy podgotowane i pokrojone grzyby do cebuli.
Dosmaczamy solą i pieprzem. Dusimy parę minut. Dodajemy do wodę po grzybach. Sos zagęszczamy mąką i zabielamy śmietaną kremówką .
Zimne ziemniaki przepuszczamy przez praskę lub rozgniatamy widelcem razem z twarogiem.
Dodajemy mąkę , jajo i przyprawy. Zagniatamy ciasto. Nie za długo.
Formujemy w dłoniach nieduże kotlety. Spłaszczamy je dłonią. Obtaczamy w mące i smażymy na średnim ogniu po 2 minuty z każdej strony. Kiedy się zrumienią ,odkładamy na ręcznik papierowy ,żeby pozbyć się nadmiaru tłuszczu
Kotlety układamy na talerzu ,podlewamy sosem z grzybami .
Posypujemy zieloną pietruszką i.......zajadamy się bez opamiętania .
PRZYGOTOWANIE SOSU
Smacznego...............................................
czwartek, 20 marca 2014
Dziki Kot
Po kilku dniach porwistych wiatrów z zacinającym deszczem znowu wiosennie.......
Jak to koty mają w zwyczaju , wylazły wygrzać się na słońcu.
Grześ stęsknił się za aparatem i z zapałem zabrał się do pracy.
Gdybym wam przytoczyła komendy jakimi się posługiwał podczas tej sesji - padlibyście ze śmiechu.
Ale liczy się efekt :).....
Tę stylizację miałam w głowie od dawna.
Powoli zbierałam dodatki ,żeby ją uzupełnić.
Płaszczyk znalazłam na Allegro , czapę w Croppie itd......
Lubię układać sobie w wyobraźni całość obrazu. To chyba najfajniejsza zabawa. Często się zdarza ,że po zrobieniu sesji ,zapominam o danym zestawie na bardzo długo.
Ale tę na pewno wykorzystam nie raz.......
płaszcz - Allegro
spodnie - H&M
buty - Zara
torba - New Yorker
okulary - New Yorker
Foto GG
czwartek, 13 marca 2014
Zwierzę mnie bierze !
W każdym zakątku różnych firm odzieżowych atakuje dzikie zwierzę !!!!
płaszcz - Zara
koszula - H&M
spodnie - Kaphal
buty - Reserved
okulary - New Yorker
torba - H&M
naszyjnik - H&M
paski - Reserved
W paski ,w cętki, rude, szare ......a nawet kolorowe !
No to pora się do tej dziczy "przymierzyć". Tosia dzisiejszą stylizacją zachwycona. Też zgromadziła we własnej szafie niezłą kolekcję dzikiego zwierza :). Twierdzi ,że z miłości do " kotowatych ".
Ja ...hmmmmmm nigdy za zwierzem nie przepadałam , ale jak zwykle uległam . Chyba jestem zbyt podatna na marketing :).
Zawsze twierdzę ,że należy się zabawić ze wszystkim. Dlaczego nie ze zwierzem ?
Miłego dnia wszystkim życzę. Pogoda cuuuuuuuuuuuuuudna !!!!
płaszcz - Zara
koszula - H&M
spodnie - Kaphal
buty - Reserved
okulary - New Yorker
torba - H&M
naszyjnik - H&M
paski - Reserved
Foto Antonina Gzyl
niedziela, 9 marca 2014
ROCKOWO
No i tak - Dzień Kobiet minął w bardzo przyjemnym nastroju.
Było przepyszne sushi w mojej ulubionej restauracji. Spacer nad morzem. Mała przebieżka po Klifie.
I..............DO ROBOTY !!!! Podrygiwałam w habicie siostry zakonnej do 22. Spektakl SIOSTRUNIE.
Ale zapomniałam dodać, że mój ulubieniec , basista Marcin, zakupił dla nas Mon Cheri. Były przytulaski , buziaki i takie tam różności....? :) A Marcin kobiety kocha , oj kocha !!! Kocha je szczerze, wszystkie, i bez wyjątku !
Dzisiaj troszkę z pazurem.....Pozdrawiam
kapelusz - Zara
narzutka - Tally Weijl
spodnie - New Yorker
buty - Sagan
torba - Reserved
okulary - Zara
FOTO GG
Było przepyszne sushi w mojej ulubionej restauracji. Spacer nad morzem. Mała przebieżka po Klifie.
I..............DO ROBOTY !!!! Podrygiwałam w habicie siostry zakonnej do 22. Spektakl SIOSTRUNIE.
Ale zapomniałam dodać, że mój ulubieniec , basista Marcin, zakupił dla nas Mon Cheri. Były przytulaski , buziaki i takie tam różności....? :) A Marcin kobiety kocha , oj kocha !!! Kocha je szczerze, wszystkie, i bez wyjątku !
Dzisiaj troszkę z pazurem.....Pozdrawiam
kapelusz - Zara
narzutka - Tally Weijl
spodnie - New Yorker
buty - Sagan
torba - Reserved
okulary - Zara
FOTO GG
czwartek, 6 marca 2014
Retro
Dzisiaj moje koleżanki z teatru nazwały niżej zamieszczoną stylizację cytuję:" Kamienie na Szaniec"
Bardzo mnie tym ubawiły , ale racji nie mogę im odmówić .
Coś w tym jest ! Żeby jeszcze was bardziej rozbawić dodam , że czapkę i torebkę zakupiłam na lumpach 20 minut przed sesją . Czekałam ,aż Pina skończy próbę . Nudziło mi się trochę ,więc zajrzałam do najbliższego lumpa i proszę ! Dwa elementy , które świetnie uzupełniły całość :)......
Bo jak to mówią - diabeł tkwi w szczegółach - !!!
I tym radosnym akcentem zakańczam dzisiejszego posta !
FOTO PINA ŁABA
Bardzo mnie tym ubawiły , ale racji nie mogę im odmówić .
Coś w tym jest ! Żeby jeszcze was bardziej rozbawić dodam , że czapkę i torebkę zakupiłam na lumpach 20 minut przed sesją . Czekałam ,aż Pina skończy próbę . Nudziło mi się trochę ,więc zajrzałam do najbliższego lumpa i proszę ! Dwa elementy , które świetnie uzupełniły całość :)......
Bo jak to mówią - diabeł tkwi w szczegółach - !!!
I tym radosnym akcentem zakańczam dzisiejszego posta !
Czapka - S/H
żakiet - S/H
sweter - Orsay
spódnica - S/H
buty - Gino Rossi
torebka - S/H
FOTO PINA ŁABA
Subskrybuj:
Posty (Atom)